Szkoła Hakerów jeszcze istnieje?

Głupota podobno nie boli, ale kosztuje. Absurdem jest, iż nadal głupich można okradać chociażby to sposobem Szkoły Hakerów. Czyli historia rodem: obiecaj polakowi złote góry, a sakwę wpierw Ci zapełni. Jak sprzedać płytę CD, kawałek średniej jakości pudełka i certyfikat gorszej jakości wydruku niżeli dzisiejsze domowe drukarki za ~137zł.

Do dziś na portalach znaleźć, ujrzeć można reklamy ów szkoły. Zwykłe naciąganie naiwnych, i żerowanie na głupocie ludzkiej. Poziom samej szkoły byłby i nawet ok, gdyby nie fakt, iż wszystko co jest w niej opisane dzieje się parę lat wstecz. Przeciętny obywatel nic z niej i tak nie zrozumie, a sama firma rozprowadzająca cudowny środek nie zna definicji słowa 'haker'.

Dlaczego noBullszit nazywa to absurdem? Opis 'zostań magikiem w dwie doby' byłby o wiele trafniejszy. Płyta to odpowiednio przygotowany LiveCD darmowego systemu operacyjnego z także darmowym oprogramowaniem dostępnym w internecie. O tyle nie trafne, iż jest to staroć. Bez zaplecza umiejętności programistycznych, częściowo matematycznych i posiadania abstrakcyjnego myślenia można zostać co najwyżej magikiem.

Dlaczego hakerem, a nie crackerem? Bo ów wydawca wie co robi. Wykorzystuje głupotę społeczeństwa i jego naiwność. Sprzedawany złoty środek z hakerem nie ma nic wspólnego. Opisuje jedynie łopatologicznie najpopularniejsze zapytania typowego lamera (kliknij tu, wpisz to, zrób to), scripts kiddiesów: jak podsłuchać gg etc.

Najbardziej przykre, iż nadal widać opłaca się nabierać ludzi sloganami reklamowymi. Rzekome polecające serwisy tematyczne są ich własnością więc trudno o argumenty dlaczego warto.
Szkoda, że strony promujące naprawdę rzeczowe materiały, jak i portale magików obumierają. Szkoda, bo po prostu niewielkie grono rozumie od której strony ugryźć prezentowane treści, a interesuje się taką tematyką.

Zresztą co tu dużo pisać: klik!



źródło: http://sekretyhakerow.pl
blog comments powered by Disqus