
Nie ma się co oszukiwać. Dziwnym trafem, to właśnie u partnerów tej wspaniałej akcji (czyt. tego absurdu) nigdy nie miałem problemów parę już naście lat temu zakupić produkty, których prawnie nie mogłem. Obecnie jak to będzie wyglądać? Pracownica/pracownik zobaczy, iż na przeciwko sprzedaje się nieletniemu, szybko uruchomi przeglądarkę internetową i jazda: 'donosimy o konkurencji'. Pytanie, jak będą donosy weryfikowane? Lub czy donos był słuszny? Pomimo deklaracji jaką składamy, iż zgadzamy się być świadkiem przy procesie, wspaniale przysłuży się to korporacyjnym, wszechobecnym sklepom.
Brawo! Tylko tak dalej... będziemy czuć się bezpiecznie.
źródło: http://www.sklepdokontroli.pl/